Profilaktyka zdrowotna made in Poland

Ostatnio bardzo modne jest mówienie o profilaktyce zdrowotnej. Profilaktyka zdrowotna zastąpiła słowo „fit”. Mówią o niej politycy, medycy, towarzystwa ubezpieczeniowe, banki. Nawet reklamy krzyczą do nas, przypominając, że łatwiej zapobiegać, niż leczyć. I trudno się z tym nie zgodzić, ale chyba rozumiemy tę profilaktykę nieco inaczej.

Zdrowy i aktywny styl życia to kwintesencja profilaktyki. Takie przynajmniej jest moje zdanie. Dlatego staram się pamiętać o codziennej dawce ruchu, o zdrowym żywieniu, o okresowych badaniach. No właśnie, okresowe badania. Tu rodzi się dość kosztowny problem, bo nie mam ani czasu, ani cierpliwości, żeby czekać na wizytę u lekarza rodzinnego na NFZ, który albo przyjmie mnie w przychodni po tygodniach oczekiwania, albo zaprosi na e-konsultację, za którą od razu podziękuję, i skieruje mnie do specjalisty lub na badania, których potrzebuję, albo uzna, że jednak mam wygórowane potrzeby profilaktyczne.

Dlatego fajnie się słucha, starając się np. o kredyt,

że najbardziej pożądanymi klientami banków są lekarze. W formularzu kredytowym na czarnej liście podmiotów, które mrożą krew w żyłach analityków, są kluby fitness. Zresztą warto zajrzeć do fragmentów raportu dotyczącego sytuacji finansowej branży sportowej, przygotowanego przez jeden z banków. Prezentujemy go na portalu fitnessbiznes.pl

Skoro tak bardzo stawiamy jako kraj i społeczeństwo na profilaktykę, to ruszmy się z kanapy. Nie szukajmy tysiąca wymówek, dlaczego nam nie po drodze nawet z codziennym spacerem. Nie lubimy sportu? Lubimy, ale tylko na ekranie z piwem i chipsami pod ręką.
Skoro jako społeczeństwo mamy taki problem z aktywnością fizyczną, a wolimy połykać tysiące tabletek na wszystko i z byle powodu, to niestety my, jako branża, musimy zacząć nad tym pracować. Musimy to zmienić. Tylko w ten sposób, edukując wszystkich i tam gdzie tylko się da, zmienimy postrzeganie treningu i naszej branży. Może dożyję tej chwili, kiedy właściciele i operatorzy obiektów sportowych nie tylko znikną z czarnej listy bankowych analityków, ale staną się najbardziej wiarygodnymi klientami tych instytucji.
Profilaktyka, moi drodzy, to przyszłość. Nasza przyszłość.

Pozdrawiam słonecznie jak zawsze

Dorota Warowna
redaktor naczelna

 

- REKLAMA -