4 Senses z nową ofertą

Studio treningu 4 Senses wystartowało w listopadzie 2020. Po ponad roku od otwarcia wracamy do Białegostoku.  Z właścicielem 4 Senses, Jarosławem Grzybko, rozmawiamy o funkcjonowaniu w czasach pandemii i przemodelowaniu oferty.

Minął prawie rok od naszej ostatniej rozmowy. Widzę zmiany. Państwa strona internetowa przeszła metamorfozę. Informuje tez klientów o zmianach w studiu.

– Nasza strona internetowa przeszła zmiany, ale to nie koniec. Wciąż próbujemy dokonywać zmian, które pomogą nam dostosować się do oczekiwań klientów i spełnić ich oczekiwania.

Co się zmieniło i dlaczego?

– Po wielu rozmowach, naradach i pomysłach, których skarbnicą jest nieoceniony Maciej Zieniewicz, wspaniały trener i serce 4 Senses, uznaliśmy że klub otworzy się na szeroko rozumiany “trening personalny”. Mamy w naszej ekipie znakomitych specjalistów od treningu motorycznego, siłowego, ale też świetnego fizjoterapeutę. Staramy się zaoferować klientom trening personalny, który nie tylko będzie efektywny, ale też bezpieczny. Każdy z naszych klientów ma w cenie karnetu konsultacje z fizjoterapeutą, który współpracuje z trenerami i wspólnie układają bezpieczny i efektywny plan treningowy. To jest ta zmiana, która jest, moim zdaniem kluczowa. Tego jeszcze w Białymstoku nikt nie oferuje.

Stawiacie nadal na trening EMS, ale w ofercie jest też rehabilitacja, fizjoterapia i trening personalny. Tzn. że zamiast zajęć grupowych chcecie oferować bardziej spersonalizowane usługi?

– Właśnie otworzyliśmy dla naszych klientów kolejną salę do ćwiczeń. Staramy się żeby, niezależnie od tego czy klient woli ćwiczyć w kamizelkach EMS, czy nad motoryką, czy powiększać zakresy ruchu, czy po prostu chce schudnąć, aby miał komfort ćwiczenia sam na sam, w warunkach które są co najmniej wygodne. A ponieważ sale i wystrój klubu jest miły dla oka, zaspokajamy również potrzeby estetyczne.

Jakie korzyści niesie za sobą posiadanie sal treningowych i gabinetu fizjoterapeutycznego w jednym miejscu?

– W naszym studiu stosujemy nowoczesne metody fizjoterapii, ale również zachęcamy naszych klientów, aby integrować je z treningiem. Uważamy, że posiadając takie zaplecze możemy być skuteczniejsi w pomocy naszym podopiecznym. Marek Zabłocki, z którym nawiązaliśmy współpracę, to doświadczony fizjoterapeuta. Zajmuje się m.in. leczeniem bólów i zawrotów głowy oraz zaburzeń stawów skroniowo-żuchwowych, pracuje z kobietami po ciąży (np. rozejście kresy, blizny po cięciu cesarskim). Zajmuje się także kompleksową rehabilitacją dorosłych i dzieci, w tym leczeniem zespołów bólowych kręgosłupa i stawów obwodowych, korekcją wad postawy oraz tapingiem. Oferuje też rehabilitacją pooperacyjną, pourazową i sportową (wśród klientów Marek posiada reprezentantów Polski). Teraz w 4 Senses można skorzystać także z masażu, terapii manualnej i trzewnej (np. przy zaburzeniu trawienia).  W ofercie mamy również rehabilitację oddechową np. po COVID-19.

Czy tego po ponad roku pandemii oczekuje klient?

– Mamy wrażenie że po, czy też, w trakcie pandemii, klienci chcą miłej, ciepłej i fachowej pomocy w osiąganiu celu. Chcą czuć się bezpieczni i zaopiekowani, a jednocześnie chcą czuć, że mimo wymogów sanitarnych są wciąż w jakiejś wspólnocie. I nasz klub stara się im to zapewnić.

Jak w czasem nadal trwającej pandemii radzi sobie 4Senses?

– 4 Senses w trakcie pandemii poszerzyło swoją ofertę i stara się trafić w wyrafinowane gusta naszych klientów. Mam wrażenie, że coraz lepiej się nam to udaje.

Jak z perspektywy czasu ocenia pan współpracę z Justfit EMS?

– Justfit bardzo troszczy się o swoich klientów. Zawsze możemy liczyć na cenne rady, jak i pomoc techniczną. Wybór firmy Justfit to była dobra decyzja.

Czy myśli pan o rozwinięciu działalności, o kolejnej lokalizacji?

– Koncentrujemy się na wymagającym kliencie. To jest wyzwanie. Ale nie ukrywam, że zastanawiam się nad rozwojem, choć co do kierunków, na razie pozostawię to w sferze domysłów.

Dziękuję za rozmowę.

Artykuł sponsorowany

- REKLAMA -