Wiosenna edycja Poznań Run Expo za nami

Spotkania z gwiazdami biegów na różnych dystansach, prelekcje i zawody dla najmłodszych, a do tego bogata ekspozycja sprzętu, odzieży, obuwia i akcesoriów. Przez weekend Międzynarodowe Targi Poznańskie tętniły biegową energią, która skumulowała się podczas 14. PKO Poznań Półmaraton. W wiosenną edycję Poznań Run Expo „wbiegło” powolnym truchtem.

W piątek, 1 kwietnia, jeszcze przed otwarciem pawilonu, przed wejściem czekali pierwsi zwiedzający. Od godz. 10:00 czekały na nich stoiska z odzieżą, obuwiem i akcesoriami dla biegaczek, biegaczy i miłośników innych sportowych aktywności. W sumie, pierwszego dnia na Poznań Run Expo pojawiło się dokładnie 2867 osób. Większość z nich stanowili biegacze i biegaczki startujący w 14. PKO Poznań Półmaraton, którzy w biurze zawodów odbierali pakiety startowe.

Jeszcze większa liczba zwiedzających (aż 6145) pojawiła się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich w sobotę. Tego dnia uruchomiona została także scena Poznań Run Expo, a pierwszym gościem na niej był Michał Kotkowski – reprezentant Polski, paraolimpijczyk, mistrz Europy w biegach na 200 i 400 m.

Sport i endorfiny

Przygoda ze sportem przyszłego mistrza zaczęła się na pływalni. Z czasem przeszła w inne sportowe aktywności, a następnie w bieganie. – Zawsze lubiłem ruch i zabawy ruchowe – mówił gość, z którym wywiad prowadzili studenci zrzeszeni w poznańskim oddziale IFMSA.
Bieganiem w dużej mierze zainteresowali go rodzice, a potrzeba rywalizacji drzemała w nim od najmłodszych lat. – Zawsze chciałem poczuć „adrenalinkę” rywalizacji – żartował.
Co, oprócz endorfin, daje mu bieganie? Pomaga w samorealizacji, przełamywaniu barier, ale w dbałości o wygląd. – Może jest to trochę „płaskie”, ale uważam, że poprzez sport i dbanie o wygląd można podbudować samoocenę – mówił.

Co prawda droga Michała Kotkowskiego od sportu amatorskiego do profesjonalnego zaczęła się nieco przypadkowo, ale największe sukcesy nie były już dziełem przypadku. Medale wywalczona na mistrzostwach Europy w Berlinie oraz czwarte miejsce na Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio okupione zostały ogromnym wysiłkiem. W przypadku igrzysk najcięższa okazała się dla niego była sam podróż do Japonii, trwająca ponad 30 godzin. Im jednak bliżej startu, tym większa wzmagała się koncentracja, ale i większy stres. Do tego dochodził – tak bardzo potrzebny – zastrzyk adrenaliny, który okazał się pomocny w Tokio.

Tam Kotkowski zajął czwarte miejsce, a do medalu zabrakło mu tylko 0,16 sek.
Jedno jest pewne: jako sportowiec nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Gdzie widzi siebie w sporcie za 10 lat? – Trudno to dziś przewidzieć. Chciałbym jednak trenować jak
najdłużej, na tyle na ile organizm mi pozwoli, na ile będę osiągał progres i lepsze wyniki. Ale na pewno sport będzie mi towarzyszył już zawsze – podsumował.

Bieganie dla przyjemności

Gość Poznań Run Expo przekonywał też, że w codziennym życiu bieganie oznacza mniejsze zmęczenie w codziennych aktywnościach. – Niekoniecznie trzeba więc biegać profesjonalnie, żeby poczuć radość tej aktywności sportowej – przekonywał.
W tym samym duchu wypowiadała się Sofia Ennaoui, wicemistrzyni Europy w biegu na 1500 m i ambasadorka CityDiet.

Sofia Ennaoui podczas Poznań Run Expo

– Dla mnie bieganie w lesie to najlepszy odpoczynek – mówiła do zgromadzonej publiczności. Wicemistrzyni Europy przekazała też kilka rad dla miłośników biegania amatorskiego. Zauważyła między innymi, że gdy w jednym czasie nakłada się zbyt dużo sportowych aktywności, może przysłonić to radość ze sportu, który sam w sobie stanowi darmową dawkę emocji. Ważne jest więc dobieranie optymalnego tempa i cieszenie się samym biegiem. – Ja sama nie mam czasu, żeby cieszyć się
aktywnością. Na swoich treningach męczę się do granic możliwości – żartowała.

Wskazywała też, że sporcie ważny jest również dobór sprzętu. Aktualnie na rynku jest go mnóstwo. Na początek wystarczy jednak prawidłowe obuwie z dobrą amortyzacją, zegarek, który zmierzy kilka najważniejszych funkcji i pasek mierzący tętno. Do tego warto dobrać strój, w którym ciało się nie przegrzeje i nie wyziębi. Dzięki temu organizm ma siłę na dłuższy i przyjemniejszy trening. Tego rodzaju stroje i akcesoria można było znaleźć na bardzo bogatej ekspozycji Poznań Run Expo.

Ennaoui zauważyła też, że sportową aktywność warto zacząć nie od biegu, a na przykład od jazdy na rowerze, marszobiegów, czy nordic walking. – Mówi się, że bieganie to najłatwiejszy sport świata, ale nie jest to takie proste – stwierdziła. Każdy biegacz potwierdzi, żaden pierwszy trening nie jest miły – wskazywała, dodając, że przed treningami warto udać się również do fizjoterapeuty.

W stronę przygody

Kiedy kończy się amatorska przygoda, a kiedy zaczyna profesjonalne bieganie? Jak mówiła Sofia Ennaoui, tę barierę przekracza się, gdy poświęca się bieganiu więcej czasu niż dwa-trzy razy w tygodniu i przestaje się bieg traktować jako formę relaksu.
Jako relaks na pewno traktują bieganie najmłodsi, czyli uczestnicy rywalizacji w biegu na 100 m i 600 m, które odbyły się Placu Marka zlokalizowanym tuż przy pawilonie. W rozmowie Sofia Ennaoui wspominała też o fakcie, że przez pandemię właśnie najmłodsi zostali zamknięci w domach, a ich aktywność fizyczna zeszła na dalszy plan. W powrocie do formy dzieciom pomaga choćby rywalizacja z rówieśnikami, taka jak biegi organizowane przed półmaratonem i maratonem na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich.

Profesjonalna strona sportu

O zdecydowanie bardziej profesjonalnej odmianie biegania ze sceny Poznań Run Expo mówili trener Mateusz Kęsy oraz Jerzy Skarżyński – zwycięzca warszawskiego maratonu.
Ten pierwszy wskazywał na metodę treningu plyometrycznego , którego celem jest poprawa mocy. Dzięki temu można uzyskać poprawę wyskoku, szybkości startu, łatwość zmian kierunku podczas bardzo szybkiego biegu, ale też skrócić czas kontaktu stopy z podłożem.

– Kluczowym elementem tego treningu jest wykorzystanie zjawiska „stretch-reflex”, czyli reakcji gwałtownego kurczenia się mięśnia pod wpływem jego rozciągnięcia

– wskazywał w swojej prezentacji.

Trening siły i siły eksplozywnej wpływa na pozytywnie ekonomię biegu, może poprawić wynik w biegach długodystansowych. Sprinty metodą przerywaną wpływają na poprawę wyniku na 10 km. Trening siłowy lub plyo należy stosować 2-3 razy w tygodniu przez okres minimum ośmiu tygodni. Jak podkreślał prelegent, w każdym przypadku do regularnego treningu biegaczy warto wprowadzić dobrze zaplanowany trening o charakterze siłowym i eksplozywnym.

Kolejny z mówców, Jerzy Skarżyński jak zawsze dzielił się cennymi radami z półmaratończykami i maratończykami. – Nie biegajcie ultramaratonów zanim nie osiągniecie dobrego wyniku w maratonie – przestrzegał. – Czasami rozmawiam z ludźmi, którzy nigdy nie przebiegli maratonu, a już mówią, że za kilka dni startują na 60 km w górach. Wtedy nic tylko łapię się za głowę – żartował.

Z Jerzym Skarżyńskim można było porozmawiać także na jego stoisku, które, jak całe Poznań Run Expo, w sobotę czynne było do godziny 20:00. Przez dwa dni na targach trwała też zbiórka na rzecz rodzin z Ukrainy. Tylko jednego dnia wolontariuszki i wolontariusze z Caritas Poznań zebrali ponad 2 tys. zł.

Półmaraton pod wiatr

Tradycyjnie już, trzeci dzień Poznań Run Expo podporządkowany został półmaratonowi. Od rana na terenie targów (otwartych już od 8:00) pojawiali się kibice i kibicki. Równo o godz. 10:00 rozległ się huk wystrzału i 6010 biegaczek i biegaczy z 25 krajów ruszyło z ul. Grunwaldzkiej na dwudziestojednokilometrową trasę.

Na czwartym kilometrze z dopingiem czekała Grupa MTP. Naprzeciwko biurowca GlaxoSmithKlein czekał głośny doping publiczności wspieranej przez bębniarzy i kolorowe bańki. Fotografowie uwiecznili na zdjęciach wszystkich biegaczki i biegaczy, a ci niejednokrotnie zaskakiwali nie tylko przygotowaniem kondycyjnym, ale i „wizerunkowym”. Fantazyjnych strojów było bowiem na trasie mnóstwo. Sam wiosenny półmaraton okazał się niezwykle wymagający, choćby ze względu na trudne warunki pogodowe. Niska temperatura i wiejący na wiatr – doskwierający zwłaszcza na ostatnim podbiegu
przed metą – dały wszystkim się we znaki.

Co prawda nie udał się, zapowiadany przez Krystiana Zalewskiego, atak na rekord Polski, ale aktualny rekordzista kraju zakończył bieg na ósmym miejscu z czasem 01:03:12. Ogólne wyniki 14. PKO Poznań Półmaraton także można uznać za satysfakcjonujące.

W kategorii mężczyzn wygrał Etiopczyk Sikiyas Abate i to on pierwszy pojawił na na mecie na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Czas 1:00:49 udało mu się osiągnąć również dzięki fantastycznemu, samotnemu finiszowi. Na drugiej i trzeciej lokacie zameldowali się Kenijczycy: Adisu Tafere (jego czas to 01:01:15) i Shadrack Chesir (01:01:27).
Wśród kobiet triumfowała Ugandyjka Marcyline Chelangat z czasem 01:09:24. Dwa kolejne miejsca na podium zdobyła Lydia Simiyu z Etiopii z czasem 1:10:20. Sekundę później na mecie zameldowała się Kenijka Tegegn Addisalem. Najlepsza Polka, Karolina Paszkiewicz zakończyła rywalizację z czasem 01:11:18, który dał jej piątą lokatę.

Na zakończenie organizatorzy poznańskiego biegu zapowiedzieli także datę 21. edycji maratonu. Odbędzie się on w niedzielę, 16 października. Przez cały weekend towarzyszyć mu będzie również Poznań Run Expo, które przez trzy kwietniowe dni odwiedziło dokładnie 17457 osób, o ponad 10% więcej niż jesienią.

Źródło: materiały prasowe
Fot. Monika Pasieczna i Piotr Pasieczny/ Fotobueno

- REKLAMA -