Sieć studiów EMS Bodytec20+ by miha bodytec® w natarciu

O filozofii, dynamicznym rozwoju i podmarce Bodytec20 + rozmawiamy z Bartoszem Surowym, właścicielem sieci BodyTec20

BodyTec20 to niezwykle dynamicznie rozwijająca się sieć, patrząc chociażby przez pryzmat ubiegłego roku 2019. Obecnie działa już 14 studiów Bodytec20 w 6 miastach : Łodzi, Pabianicach, Wrocławiu, Częstochowie, Katowicach i Warszawie. Skąd pomysł na tak dopracowaną koncepcję i tak zawrotne tempo rozwoju?

– Rok 2019 był dla nas kolejnym rokiem sukcesów, w którym nie zdjęliśmy nogi z gazu ani na chwilę. W minionym roku otworzyliśmy aż dziewięć nowych lokali Bodytec20 oraz Bodytec20+. Na polskim rynku nikt nie może pochwalić się takim wynikiem, a mając na uwadze, że wszystkie studia są nasze – naprawdę robi to wrażenie.
Brand Bodytec20 jest tak dopracowaną koncepcją, ponieważ słuchamy naszych klientów. A poprzez sukcesywne spełnianie ich oczekiwań tworzymy procesy i standardy, które z powodzeniem potrafią sprostać potrzebom nawet najbardziej wymagających członków naszych studiów.
Co do tempa rozwoju, mogę zdradzić, że dopiero się rozkręcamy… I nie są to czcze obietnice na nowy rok.  Mamy w zanadrzu nowe pomysły i ciekawe inwestycje na horyzoncie, nie możemy się doczekać, żeby zacząć wprowadzać je w życie.

Od niedawna funkcjonuje też podmarka premium, czyli Bodytec20+. We Wrocławiu i Warszawie wprowadziliście innowacyjny model studia, z czterema stanowiskami. Jakie są wasze oczekiwania w związku z tym subbrandem?

-Dokładnie mówiąc, to Bodytec20 sam w sobie jest już marką premium, zaś Bodytec20+ jest, jak sama nazwa wskazuje, marką premium plus. Nasze oczekiwania są duże, lecz patrząc po rozwoju sieci jesteśmy pewni sukcesu związanego z konceptem studiów na cztery urządzenia. Ten koncept to swoiste studio w studiu. Jest to jeden lokal, ale podzielony na dwie odrębne sale treningowe, gdzie każdym pojedynczym klientem opiekuje się osobny trener EMS.

Jeśli o nich mowa, to kto jest klientami waszej sieci?

-Nasi klienci to głównie osoby ograniczone czasowo. Biznesmeni, matki z dziećmi, jak i osoby, które chcą być w dobrej formie, zredukować tkankę tłuszczową czy też ujędrnić swoje ciało, lecz wcześniej nie mieli na to możliwości. Dwudziestominutowy trening EMS w Bodytec20 jest dla nich rozwiązaniem jakiego oczekiwali, które wcześniej nie istniało w ofercie rynku. To ludzie lubiący widzieć efekty swojej pracy, doceniający też stały kontakt z trenerem, monitoring wyników na każdym etapie. W dużej mierze zależy im na kondycji, wyglądzie, sporcie, jednak po prostu nie lubią go w wymiarze, jaki znany jest powszechnie z tradycyjnych siłowni. Zaczynając od czasu, jaki należy poświęcić na trening na niej, przez specyficzną atmosferę, aż po często panujący tam tłok.

A kto jest waszą grupą docelową w przypadku Bodytec20+?

-Grupa docelowa Bodytec20+ nie różni się znacznie od grupy klientów Bodytec20. Wybiorą go klienci, którzy oczekują standardu premium+. Podkreślę, Bodytec20 jest już usługą o bardzo wysokim standardzie, zaspokajającą wysokie wymagania. W przypadku „plusa” chcemy iść jeszcze dalej, prawdziwie dopieszczać najbardziej wymagających w każdym punkcie styku z Bodytec. Oferować interesujące opcje towarzyszące, bardzo personalne podejście.

Czym chcecie się wyróżniać na rynku? Jaka jest wasza filozofia i wizja?

-My już naprawdę wyróżniamy się na rynku. Dzięki członkostwie w naszym studiu możesz w jednym czasie trenować w aż sześciu różnych miastach, bez zbędnych formalności. A to dopiero początek naszej ekspansji! Niedługo nasz klient, który jest ciągle w drodze, nie będzie miał żadnych wymówek. Gdzie nie pojedzie, trafi do naszego studia. Nasza filozofia jest prosta: topowa jakość treningu w miłej kameralnej atmosferze i w niepowtarzalnych warunkach.
Wizja też jest prosta: chcemy sprawiać, by ludzie dzięki naszym studiom czuli się znakomicie, pozbywali się kompleksów, byli sprawni. A przede wszystkim, oszczędzali swój czas, który w dzisiejszym świecie jest nieoceniony. Nic więcej, a rozwiązań wpisujących się w ten opis przed Bodytec20 brakowało.

Jakie czynniki mają w waszym przypadku decydujący wpływ przy wyborze lokalizacji dla studiów?

-Decydującymi czynnikami wpływającymi na wybór lokalizacji jest gęstość zaludnienia i to, czy lokal znajduje się w dobrze wyglądającym, nowoczesnym budynku. Na względnie nowym osiedlu. Dbamy o wnętrze lokali, o ich wygląd, wyposażenie, styl i ergonomię. Dlatego nie chcemy, aby droga klienta zaczynała się mniej atrakcyjnie.

Jak oceniacie polski rynek EMS, jakie widzicie zagrożenia, a jakie szanse na rozwój?

-Polski rynek ma ogromny potencjał, lecz rozwijać muszą się brandy, które wiedzą, jaką ścieżką podążać. Z jakiego sprzętu korzystać i jakim modelem biznesowym się kierować. Na ten moment w Polsce jest może pięć marek, które działają tak, jak w moim odczuciu powinno się to robić przy studiach treningów EMS. Największym zagrożeniem jest sytuacja, niestety częsta, kiedy sprzęt do treningu EMS trafia w nieodpowiednie ręce. A z racji tak dynamicznego rozwoju jest to zbyt powszechnie spotykane. Wystarczy wejść na pierwsze z brzegu profile na Facebooku i popatrzeć, co się tam dzieje. Treningi trzy razy w tygodniu, hantle, sztangi nad głową, bieganie po lesie… Nie wspominając już o jakości miejsc, w których treningi te się odbywają.
Wiedza zdobywana za granicą, stałe dokształcanie się, śledzenie najświeższych badań czy opracowań naukowych i zbieranie doświadczeń klientów oraz trenerów pozwalają mi jasno stwierdzić, że takie praktyki mogą uskuteczniać jedynie marki nie znające się na rzeczy. Niestety, jest ich sporo i niestety ich poczynania mogą być niebezpieczne dla trenujących. Prawda jest taka, że ktoś mógł zjeść zęby na sporcie, treningach w różnych dziedzinach. Ale EMS wyróżnia się na tle innych dyscyplin. Trzeba odrobić lekcje, zanim zacznie się pracować z klientami.

Jakie są Wasze wrażenia z warsztatów sprzedażowych z Danem Samkiem  w październiku 2019? To w końcu guru EMS, światowej sławy ekspert i coach.

-Dan to gość z mega wiedzą i doświadczeniem w sprzedaży, zaraża motywacją do działania. Bardzo doceniamy, że zna się świetnie i na samym treningu, i na tym wszystkim, co wiąże się z prowadzeniem brandu w dzisiejszym świecie. EMS, biznes, klienci, zarządzanie – zna się na wszystkim, a wiedzę te przekazuje dalej chętnie i w porywający sposób. Myślę, że w przyszłym roku zorganizujemy zamknięte szkolenie dla Bodytec20 z Danem. Ponieważ posiadamy już ponad czterdziestu trenerów, to Dan jest nam potrzebny na wyłączność.

Jak układa się Wasza współpraca z dystrybutorem systemu EMS, miha bodytec®?

-Współpraca przebiega dobrze, wszystkie sprawy załatwiamy od ręki. Gdyby nie Maciej Wolny, specjalista od tej formy treningu i dystrybutor sprzętu, rynek EMS w Polsce jeszcze by nie istniał. Zwróćmy uwagę, że dostał on nagrodę od miha bodytec ®za najlepszego dystrybutora na świecie nie z racji sprzedaży a z racji tego, co robi dla rynku w Polsce. Organizowanie szkoleń, konferencji dla właścicieli i trenerów – to jest to, dzięki czemu wiemy, że Maciej jest odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu.

Czego wam życzyć na najbliższą przyszłość, skoro w 2019 tak się rozpędziliście?

-Życzcie nam, byśmy byli największą własnościową siecią studiów EMS na… całym świecie.  A jeśli jesteśmy przy życzeniach, to naszym wszystkim klientom życzę kolejnych sukcesów, jeszcze lepszych wyników i wytrwałości. Przyszłym klientom, by stali się nimi jak najprędzej. Naprawdę warto spróbować!

Zapraszamy na trening w studiach Bodytec20 oraz Bodytec20+
https://www.youtube.com/watch?v=k8GPDTtgATU

Artykuł sponsorowany

- REKLAMA -