Tylko 7 proc. firm ze strategią well-beingową dla pracowników

Z raportu The Wellness Institute „Well-being w praktyce” wynika, że nawet 1,5 mln Polaków cierpi na depresję, z czego 80 proc. to osoby w wieku produkcyjnym. Aż 85 proc. aktywnych zawodowo Polaków odczuwa z kolei stres w pracy. Sytuację znacząco mogłoby poprawić wprowadzenie do firm strategii mających na celu zwiększenie zadowolenia pracowników. Jednak jak wskazuje British Polish Chamber of Commerce w swoim raporcie, tylko 7 proc. badanych firm posiada strategię well-beingową. Najczęściej stosowanymi narzędziami wspierającymi dobrostan pracowników są: organizacja eventów (28 proc.), wewnętrzne kampanie informacyjne (28 proc.) oraz warsztaty dla pracowników (27 proc.).

Zaburzenia psychiczne

– Obecnie rośnie liczba przypadków zaburzeń psychicznych i ich konsekwencji, których podłożem są problemy zawodowe. Firmy powinny inwestować w różne możliwości wspierania well-beingu, jak psycholog, trener zewnętrzny, mentor czy możliwość uzyskania indywidualnej informacji dla każdego zainteresowanego pracownika – mówi Marlena Stradomska, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego – oddział w Lublinie, wykładowca Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. – Kolejnym aspektem jest wypalenie zawodowe, w tym wyczerpanie emocjonalne, cynizm, depersonalizacja czy obniżenie własnej samooceny.

Szczęśliwi pracownicy

Wysoki poziom well-beingu, jak wynika z danych przytaczanych w raporcie The Wellness Institute, przekłada się na większą produktywność i kreatywność pracowników. Pracownicy szczęśliwi i zadowoleni z pracy są o 43 proc. bardziej produktywni oraz o 86 proc. bardziej kreatywni. O 36 proc. mniej korzystają także ze zwolnienia chorobowego. Dla 80 proc. pracowników oferta firm w zakresie dbałości o ich dobrostan jest czynnikiem decydującym o zatrudnieniu w danej firmie i zatrzymaniu ich w perspektywie 10 kolejnych lat.

Tymczasem według raportu „BPCC 2020 HR Review” aż 36 proc. polskich firm nie prowadzi działań mających na celu wspieranie zdrowia i dobrostanu pracowników. 48 proc. badanych firm wspiera well-being fizyczny (np. karty sportowe), a tylko 16 proc. well-being psychiczny.

Fokus na psychikę

– Zdrowie psychiczne stanowi nieodłączny element naszego dobrostanu. Często, jeżeli nic nas nie boli, to uważamy, że nic nam nie jest – skupiamy się na aspekcie fizycznym naszego zdrowia. A coraz więcej ludzi cierpi właśnie na różnego rodzaju zaburzenia psychiczne, których konsekwencje mogą być śmiertelne. Z zaburzeniami natury psychicznej wiąże się również stygmatyzacja społeczna i niechęć do poszukiwania pomocy u psychologów i psychiatrów – mówi psycholog Marlena Stradomska.

Samoopieka i dobrostan

Z okazji Międzynarodowego Dnia Samoleczenia przypadającego na 24 lipca Fundacja Obywatele Zdrowo Zaangażowani – razem z Polskim Towarzystwem Medycyny Stylu Życia – zorganizowała webinarium „Dobrostan podstawą naszego zdrowia”. Eksperci omówili na nim poszczególne aspekty samoopieki i jej związek z dobrostanem. Jak wskazują lekarze, dietetycy i specjaliści zdrowia publicznego, te dwa pojęcia są ze sobą ściśle związane. Współodpowiedzialność pacjentów za własne zdrowie obejmuje nie tylko aktywność fizyczną, prawidłowe odżywianie i regularne wykonywanie badań kontrolnych i profilaktycznych, lecz również samoleczenie, np. w przypadku przeziębienia.

Bierzmy przykład z Zachodu

– Mamy wiele możliwości dbania o własne zdrowie, z których powinniśmy korzystać, i nie oddawać wszystkiego w ręce przeciążonego systemu ochrony zdrowia. Warto podążać w tym zakresie za dobrym przykładem krajów zachodnich i skandynawskich – wskazuje dr hab. n. med. i n. o zdr. Anna Staniszewska, adiunkt w Katedrze i Zakładzie Farmakologii Doświadczalnej i Klinicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, prezes Fundacji Obywatele Zdrowo Zaangażowani. – W przypadku łagodnych objawów i dolegliwości – typu ból głowy, ból zęba, gorączka – najczęściej stosujemy leki, które już znamy i których wcześniej używaliśmy.

Rekomendowane samoleczenie

W Polsce wydatki na zdrowie publiczne należą do najniższych wśród krajów rozwiniętych (OECD Health Data). Kolejny problem to zbyt mała liczebność personelu medycznego (według WHO na 1 tys. mieszkańców przypada 2,3 lekarza, średnia dla UE to 3,5) i starzejące się społeczeństwo, bo seniorzy w wieku 65+ stanowią już 15 proc. populacji i ten odsetek będzie rósł. Z podobnymi wyzwaniami borykają się też inne kraje, które rozwiązują je np. poprzez wprowadzanie opieki farmaceutycznej (np. w Holandii) czy popularyzację samoleczenia. Brytyjski National Health Service wprost rekomenduje stosowanie samoleczenia z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Polega ono na świadomym zaangażowaniu pacjenta w dbanie o własne zdrowie i podejmowaniu doraźnego leczenia w przypadku wystąpienia znanych sobie objawów.

Edukacja przede wszystkim

– Rzetelne źródła informacji dotyczące zdrowia są niezwykle istotne. Ludzie coraz częściej przeszukują internet w celu znalezienia porady zdrowotnej, a liczba fake newsów codziennie rośnie. Dlatego konieczne jest edukowanie ludzi na temat tego, gdzie znajdą dane oparte na dowodach naukowych. Strony organizacji publicznych – takich jak Ministerstwo Zdrowia, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego oraz Główny Inspektorat Sanitarny – czy nawet ulotki leków to pewne źródła informacji – wymienia dr Ewa Urban, adiunkt w Zakładzie Promocji Zdrowia i Prewencji Chorób Przewlekłych, Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny.

Źródło: na podstawie materiałów z agencji Newseria

- REKLAMA -