Tonezone to nowe, wyjątkowe miejsce na sportowej mapie Trójmiasta, powstałe z myślą o wszystkich tych, którym zależy na szybkim osiągnięciu doskonałej formy, a także poprawie stanu zdrowia i jakości życia. Klub został stworzony przez Tony’ego Cowena, odpowiedzialnego m.in. za międzynarodowy sukces takich gigantów, jak Pure JATOMI i Fitness First.
Rozmawiała Dorota A. Warowna
Tonezone to zupełnie nowy format nie tylko w branży fitness. To fitness multiplex.
Kiedy myślę o multipleksie, od razu przychodzi mi na myśl nowoczesne kino, czyli
kilka lub kilkanaście sal. W każdej z nich inny film. Osobiście wolę kina „starej daty”,
bo mają magiczną atmosferę, ale widzę, że młodzi ludzie i rodziny z dziećmi uwielbiają multipleksy. Znak czasu zapewne. Tonezone to również kilka sal, z których każda ma coś innego do zaproponowania. Opowiedz proszę, jakie to sale i dlaczego akurat na takie „filmy” się zdecydowałeś?
– W Nowym Jorku i Londynie obserwujemy coraz większe zainteresowanie tzw. butikowym
sektorem rynku fitness. To przede wszystkim małe, ale oferujące świetny poziom usług kluby.
Przykładem są tutaj SoulCycle, Barry’s Bootcamp czy 1Rebel. Obowiązuje w nich zasada „pay as you go”, czyli płatność jedynie za odbyte sesje treningowe. W klubach tych nabywa się karnet na 10, 20 lub 50 treningów, a wykupiony trening trzeba wykorzystać przed wskazaną datą. Specjalizują się one przede wszystkim w grupowych treningach personalnych, ale zajęcia w nich prowadzone są w mniejszych grupach, dzięki czemu ich kompaktowe powierzchnie umiejscawiane są w świetnych lokalizacjach. Koszt jednego tegotypu treningu to około 20 funtów, w porównaniu jednak z tym, że trening personalny w Londynie
kosztuje średnio od 80 do 100 funtów, kwota ta jest szczególnie zachęcająca. Tonezone to kilka butikowych klubów w jednym, stąd nazwany jest multipleksem, aby podkreślić wyjątkowy sposób jego funkcjonowania. Nasza bogata oferta treningowa sprawia, że wszystkie rodzaje aktywności zebrane są w jednym miejscu. To zupełnie nowa
kategoria klubu. Opracowaliśmy również własną koncepcję treningu oporowego, aby wszyscy
ćwiczący z obciążeniem mogli to robić poprawnie i kompletnie. W Tonezone nie trzeba wykupywać treningów personalnych, chyba że takie jest życzenie klienta, wtedy może skorzystać z opcji płatności jedynie za indywidualnie wybrane treningi. W fitness multipleksie oferujemy również możliwość wykupienia pełnoprawnego członkostwa,
ponieważ jesteśmy klubem w pełni tego słowa znaczeniu. Wybór karnetu open jest nie tylko najkorzystniejszym rozwiązaniem cenowym, lecz także zapewnia nieograniczony dostęp do wszystkich aktywności. 99 proc. naszych klientów zdecydowało
się wykupić członkostwo, aby móc w pełni korzystać z oferty Tonezone – bez limitu czasu i
wejść. Chcemy, aby jak najwięcej klubowiczów uczestniczyło w zajęciach grupowych. W Studio NO.1 prowadzone są m.in. treningi Total Fitness by Ewa Chodakowska, TBC, Brazylijskie pośladki czy zajęcia zumby. W strefie Body & Mind odbywają się sesje jogi,
pilatesu czy stretching. Strefa Boot Camp, utrzymana w klimacie nocnego klubu, to idealne miejsce do treningu cardio lub treningu oporowego, a także prowadzonych w świetny sposób zajęć spinningu. Główna siłownia Tonezone podzielona jest na pięć osobnych stref z przeznaczeniem na trening obwodowy, Cross Gym oraz zajęcia z boksu. Strefa wolnych ciężarów z pięcioma stanowiskami ma na celu zachęcenie do wykonywania
ćwiczeń z obciążeniem, które przynoszą o wiele lepsze rezultaty niż te z wykorzystaniem maszyn obciążających. W Tonezone możesz korzystać także ze strefy relaksu – z darmową kawą, oraz z części SPA, i uczestniczyć w seansach saunowych w prawdziwej fińskiej saunie.
Bezpłatny kącik dla dzieci i niemowląt ma pomóc mamom w powrocie do formy, a jego
lokalizacja pozwala mieć oko na swoje pociechy nawet podczas treningu. To wszystko dostępne jest w ramach członkostwa w Tonezone! Chcemy bowiem, aby nasi członkowie chętnie do nas wpadali. Klubowiczom zapewniamy również możliwość udziału w innowacyjnym programie metamorfozy Tonezone – 90 Days To New You. Jesteśmy dumni, że jego uczestnicy są obecni na treningach nawet pięć razy w tygodniu. Jak to możliwe? Cóż, to nasz sekret… Ale to, co możemy zagwarantować, to prawdziwa troska o każdego
klubowicza.
W waszej komunikacji do potencjalnych klientów zwracacie uwagę na pewnego rodzaju customizację, czyli „jakość treningu personalnego”. To wartość, która w dobie masowego przerobu klientów może mieć coraz większe znaczenie. Jak się
to sprawdza w rzeczywistości? Ile uwagi mogą poświęcić poszczególnym klientom instruktorzy i trenerzy? Jak duże są grupy ćwiczących?
– Skupiamy się niezwykle mocno na naszych trenerach i ich rozwoju. Zajęcia odbywają się
w najróżniejszych konfiguracjach – od 40 osób po jedną. Każdego klubowicza traktujemy indywidualnie, bo tylko my wiemy, jak to zrobić. Tworzymy prawdziwą społeczność, która rośnie każdego dnia! To spełnienie marzeń i wielka radość wiedzieć, że pomagamy innym cieszyć się życiem. Najlepszym podsumowaniem jest tu chyba nasze stare porzekadło, które mówi: ćwicząc, wydłużasz swoje życie i dodajesz sobie życiowej energii. Naszym kluczem do sukcesu jest sprawić, aby ludzie ćwicząc równocześnie dobrze się tu bawili. Wiemy po prostu, że w dzisiejszych czasach, w których dominuje siedzący tryb życia – w pracy, w domu – musimy wprowadzić do naszej codzienności trochę ruchu, a w Tonezone
jest to możliwe – wystarczy 20-minutowy trening.
Po latach w branży fitness z pewnością jesteś ekspertem w zakresie rynku urządzeń
i akcesoriów do treningu. Czym kierowaliście się przy wyborze sprzętu do Tonezone?
Jaki sprzęt sprawdza się w zaproponowanej przez was formule klubu najlepiej?
– Mam świetną relację z Matrix Fitness. W dzisiejszych czasach większość firm produkuje bardzo dobry sprzęt. Tak naprawdę liczy się więc obsługa na najwyższym poziomie, a właśnie to zapewnia nam współpraca z Matrix. Wiemy, że naprawdę możemy na nich liczyć.
Chciałabym wiedzieć, jak sobie radzicie z dwoma największymi teraz wyzwaniami naszego rynku: kartami sportowymi i low-costami. Czy w dobie popularności w Polsce kart sportowych koncepcja Tonezone się sprawdza? W wielu klubach, które startują, klienci nie pytają o nic innego jak tylko o to, czy honorowane są karty. Czy wyrastające jak grzyby po deszczu kluby low-cost nie odwracają uwagi potencjalnych klientów?
– Cieszymy się z każdego konkurenta! Jak moglibyśmy mieć do nich pretensje, skoro mają oni ten sam cel co my, czyli sprawić, aby cała Polska była zdrowa. Karty MultiSport czy FitProfit są w tym aspekcie po prostu genialne. Sposób, w jaki korzystają z algorytmu i funduszy
wielu firm, pomaga skłonić wszystkich do aktywności fizycznej i wyrobić sobie nawyk
regularnych ćwiczeń, co oczywiście oznacza mniej zwolnień lekarskich. Kluby low-cost to
kolejny segment rynku. Świetnie wyglądają, są dobrze wyposażone i pozwalają o wiele większym rzeszom ludzi niż dawniej złapać bakcyla aktywności. Ja sam do niedawna byłem
członkiem jednego z nich. Jestem pewien, że wiele osób dla wygody korzysta z oferty
różnych klubów. Ja na przykład mieszkam w Londynie i regularnie uczęszczam do co
najmniej trzech, w tym butikowego. Jednak Tonezone to miejsce prawdziwie wyjątkowe, w którym najwyższą wartością jest człowiek i realizacja jego celów. Właśnie po to powstał
Tonezone. Razem trenujemy, pocimy się i imprezujemy!
Rynek trójmiejski nigdy nie uchodził za najłatwiejszą na mapie Polski lokalizację
w kontekście usług fitness. Dlaczego zdecydowałeś się wystartować z tym odważnym
projektem właśnie tu?
– Tonezone fitness multiplex jest zlokalizowany w Galerii Metropolia, czyli zupełnie
nowym centrum handlowym położonym przy samym peronie stacji kolejowej Gdańsk
Wrzeszcz. Lokalizacja jest również atrakcyjna wizualnie – nieopodal rozciąga się urokliwy
park, a w pobliżu wybudowane zostały piękne apartamenty i świetne restauracje. Jako założyciel Pure JATOMI spędziłem mnóstwo czasu, jeżdżąc po Polsce i obserwując
rozwój kolejnych metropolii. Trójmiasto dynamicznie się rozwija i ma takie same potrzeby,
jak inne znane miasta.
10 mln złotych – tyle wyniosła inwestycja w Tonezone. Czy w momencie, w którym teraz znalazł się rynek usług fitness w Polsce, jest to inwestycja z potencjałem? Co prawda osób ćwiczących w klubach nadal nie jest dużo, ale wciąż następuje korekta na rynku. Liczba klubów nie rośnie, bo tyle ile się otwiera, się zamyka. Od kilku lat nie jesteśmy w stanie przeskoczyć liczby 2500 klubów. Ludzie aktywni migrują między klubami, wybierając lepszą ofertę, ale czy ich przybywa? Czy balon o nazwie „potencjał rozwojowy” w branży fitness w Polsce nie został trochę sztucznie nadmuchany?
– Tak naprawdę boom na ten rynek w Polsce dopiero się zaczyna. Wystarczy wyjść wiosną
lub latem z domu, by zobaczyć, jak wiele osób każdego roku zaczyna dbać o swoje
zdrowie. Problem w tym, że wielu z nas mimo wszystko nie osiąga zamierzonych rezultatów,
dlatego zapotrzebowanie na kluby fitness wciąż rośnie. Jesteśmy coraz bardziej świadomi
korzyści płynących z regularnej aktywności fizycznej.
Czy możesz nam zdradzić, gdzie powstanie kolejny Tonezone?
– Na pewno dam ci znać natychmiast, jak tylko powstanie kolejny Tonezone fitness multiplex.
Dziękuję za rozmowę.