Dane otrzymane z badań w obiektach fitness z trzech krajów pokazują, że siłownie i kluby z powodzeniem wdrażają środki sanitarne ograniczające ryzyko. Dzięki temu wskaźniki transmisji COVID-19 są niskie – informuje IHRSA. Czy siłownie są więc bezpieczne?
Sytuacja w Australii
W dniach od 13 czerwca do 11 sierpnia naukowcy zgromadzili dane z ponad 6,26 mln wejść do 423 siłowni i obiektów fitness w Nowej Południowej Walii. Chociaż dane wskazują na 13 przypadków COVID-19 w tym okresie, nie zgłoszono żadnych przypadków dalszej transmisji w obiektach. Dane w Australii zebrało stowarzyszenie Fitness Australia.
Anglia pod lupą ukactive
Dane zebrane z ponad 8 mln wejść w okresie od 25 lipca do 16 sierpnia, wskazują na 17 przypadków COVID-19. Dalsza transmisja nie miała miejsca w żadnym z 1300 obiektów objętych badaniem.
USA zbadane przez IHRSA i MXM
Największe badanie branży pod kątem zachorowań i transmisji wirusa przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych. Przebadano 2873 obiekty. Pod lupę wzięto 49,4 mln wejść. Zgłoszono 1 155 przypadków, co przekłada się na wskaźnik zakażeń na poziomie 0,0023%. Żaden z tych przypadków nie doprowadził do szerszej transmisji w klubowych społecznościach.
Minimalne ryzyko zarażenia
Ryzyko nie jest – i nigdy nie może być – zerowe dla żadnego biznesu. Także dla biznesu w branży fitness. Ale zebrane dane pokazują, że ryzyko to w przypadku klubów fitness i innych obiektów sportowych jest minimalne.
The Centers for Disease Control and Prevention (CDC) opublikowały niedawno wyniki badania, które pokazuje, jakie miejsca były najczęściej odwiedzane przez osoby testujące się na COVID-19. Chodziło zarówno o te z wynikiem pozytywnym, jak i negatywnym. Eksperci nie znaleźli statystycznie istotnego związku pomiędzy osobami mającymi pozytywny wynik testu COVID-19 a osobami, które odwiedzają siłownię lub klub fitness. Badanie może nie pokazuje, że kluby są bezpieczne lub niebezpieczne, ale daje wgląd w to, czy obecne wytyczne skutecznie kontrolują rozprzestrzenianie się COVID-19.
Najważniejsze są protokoły
Wyniki przeprowadzonych w trzech krajach badań pokazują, że jeśli w obiektach wdrożone są i egzekwowane protokoły ograniczania ryzyka zarażenia i higieny, obiekty te są bezpieczne zarówno dla członków, jak i personelu. Ogólnie rzecz biorąc, kluby zdrowia i fitness nie są “hotspotami” i nie przyczyniają się w wyjątkowy sposób do rozprzestrzeniania się wirusa.
Źródło: opracowano na podstawie materiałów prasowych IHRSA
Fot. Meghan Holmes/ Unsplash