Do roku 2028 rynek artykułów sportowych w Polsce ma rozwijać się w tempie około 6 proc. rocznie. To wolniej niż w latach 2019-2022. Producenci i sprzedawcy nie mają co prawda powodów do paniki, ale aktywność fizyczna może stawać się coraz bardziej elitarna.
Jak wynika z prognoz zawartych w raporcie PMR pt. „Handel detaliczny artykułami sportowymi w Polsce 2023”, na wyhamowanie tempa wzrostu wpływa ma m.in. wyhamowanie cen. Dużo zależeć więc będzie od zachowań konsumenckich. Na te składa się wiele czynników.
Aktywność fizyczna dla zamożniejszych
Około 47% kupujących artykuły sportowe ćwiczy kilka razy w tygodniu, a 13% robi to codziennie. Autorzy raportu zauważają, że podejmowanie aktywności fizycznej wynika ze stylu życia, na który wpływają m.in. wiek, dostęp do infrastruktury sportowej i czas wolny, który można poświęcić na uprawianie sportu, ale też finanse.
To przekłada się na możliwości zakupu sprzętu, akcesoriów, żywności funkcjonalnej i wybór miejsca zakupu. Nie każdego stać na zakupy w sklepie specjalistycznym, więc wiele osób aktywnych fizycznie wybiera zakupy w dyskontach.
Dostęp do usług takich jak trening z trenerem personalnym lub wyjazd na obóz sportowy również pozostaje uzależniona od zarobków.
Nie bez znaczenie pozostaje miejsce zamieszkania. Mieszkańcy dużych miast lub aglomeracji mają lepszy dostęp do określonej infrastruktury sportowej (krytych basenów, siłowni, klubów fitness).
Produkty odporne na kryzys
Na sprzęcie i artykułach sportowych oszczędza około ¼ osób aktywnych fizycznie. Tak wynika z badania prowadzonego na 806 respondentach w październiku 2023 r.
Sprzęt i artykuły sportowe są kategorią produktów dość odporną na wzrost cen. „Może to również wiązać się ze wzrostem znaczenia zdrowego trybu życia, w który wpisuje się podejmowanie aktywności fizycznej. W związku z tym konsument może mieć poczucie, że ograniczając wydatki na sport, oszczędza na własnym zdrowiu” – czytamy w komentarzu do raportu.
Źródło: inwestycje.pl