Gamer to nie kanapowiec

Gamer to introwertyk, spędzający całe dnie przy komputerze czy grający w gry na telefon, stroniący od sportu i zdrowego trybu życia – tak myślimy często o fanach gier. Tymczasem, gamerzy to nie tylko esportowcy, ale także osoby, które w realnym życiu mocno skupiają się na swoim zdrowiu i kondycji. Według badań naukowców z Queensland University of Technology, przeprowadzonych na grupie ponad 1400 zawodników z 65 krajów wynika, że jedynie 4 proc. z nich jest narażonych na otyłość.

Najlepsi gracze esportowi spędzają nawet godzinę dziennie na siłowni. Z kolei według raportu AdColony „The life of Mobile Gamer”, już 4 na 10 graczy mobilnych monitoruje jednocześnie swoją aktywność fizyczną za pomocą apek.

W Polsce widoczny jest podobny trend. Gry i aplikacje mobilne gromadzą przed ekranami bardzo zróżnicowaną publiczność. To nie tylko wartościowi użytkownicy dla samych twórców aplikacji, ale przede wszystkim kluczowi odbiorcy i potencjalni klienci dla marek sportowych. O tym, jak tę wiedzę przeciętny marketingowiec może wykorzystać przy tworzeniu kampanii marketingowej – podpowiadają eksperci Mobiem Polska.

Aplikacje mobilne i gry na telefon

Obecnie 84,4 mln osób korzysta z aplikacji zdrowotnych/fitness. Wielu z tych entuzjastów zdrowego trybu życia, to także regularni gracze mobilni. Użytkownicy najczęściej sięgają po narzędzia pozwalające: monitorować aktywność fizyczną typu Google Fit (40 proc.), spalanie kalorii (26 proc.) czy sen (14 proc.)[1].

– Globalne badania pokazują, że nawet 4 na 10 graczy mobilnych śledzi również swoją aktywność fizyczną przy pomocy aplikacji i jest to 2 razy więcej niż w przypadku przeciętnego konsumenta. Tak wynika z raportu AdColony „The Life of the Mobile Gamer[2]”. Może się to wydawać dość zaskakujące, biorąc pod uwagę powszechnie panujący stereotyp gracza wpatrzonego w ekran telefonu lub komputera. Mobilni gracze nie tylko używają aplikacji do śledzenia kondycji, spalonych kalorii czy jakości snu. Znaczna część tej grupy korzysta również z apek w celach medycznych jak np. realizacja recept, przypomnień o lekach i do rezerwowania wizyt lekarskich – mówi Michał Giera, Mobiem Polska.

Sportowy reżim zawodowego gamera

Choć zawodowi gracze to wyższy poziom zaawansowania w świecie gier i e-sportu, to warto o nich wspomnieć choćby ze względu na to, że na tym polu jeszcze bardziej widoczne jest to, jak daleko od stereotypu jest „prawdziwy” gracz. Dlaczego? Harmonogram dnia gamingowego wyjadacza jest napięty i podlega ścisłym regułom. Na pewno nie dziwi fakt, że muszą oni poświęcać dużo czasu na ćwiczenia w świecie wirtualnym. Wydawać by się mogło, że to wystarczy. Okazuje, się, że wielu z nich dba również o kondycję fizyczną. Dlaczego? Bo to idealne uzupełnienie do treningu w onlinowej rzeczywistości. Dzięki temu mogą uniknąć bólu nadgarstków, pleców czy innych dolegliwości, które mogą zaważyć na rezultatach gry.

– Od wielu lat obserwujemy środowisko gamingowe, a w szczególności to związane z grami mobilnymi. Wiemy, że wokół wizerunku gracza narosło wiele mitów, często nieprawdziwych i krzywdzących. Obecnie graczami mogą być wszyscy. W tej przestrzeni znajdziemy różne pokolenia, od baby boomersów po najmłodszych, osoby prowadzące zróżnicowany tryb życia, niejednokrotnie bardzo aktywny. Z tego względu przestrzeń gier mobilnych będzie odpowiednia do realizacji naprawdę różnorodnych kampanii reklamowych – dodaje Magdalena Wąsikowska – Gal, Marketing Manager, Mobiem Polska.

 

[1] AdColony i GWI, „Life of the mobile gamer” 2021, [2] AdColony i GWI „Life of the mobile gamer” 2021

Opracowano na podstawie materiałów prasowych
Fot. Fredrick Tendong/ Unsplash

- REKLAMA -