Otyłość to już choroba cywilizacyjna, która zbiera coraz skuteczniej swoje żniwo. Walka z z otyłością i nadwagą odbywa się na różnych frontach, włączając w to treningi i diety. Okazuje się, że odchudzanie wymaga czasem dodatkowych bodźców. Jednym z nich jest niska temperatura. Badania pokazują, że wiele procesów, które zachodzą podczas sesji krioterapii, może być bardzo pomocne w walce z kilogramami.
Stymulowanie usuwania toksyn z organizmu
Toksyny, które przez niezdrową dietę i coraz bardziej zanieczyszczone środowisko zalegają w naszym organizmie, często sprawiają, że naturalne procesy ich usuwania nie są wystarczająco efektywne i przez lata dochodzi do magazynowania toksyn. Toksyny mają bardzo negatywny wpływ na funkcjonowanie organizmu. To dzięki nim trudno nam zachować prawidłową wagę.
Przyspieszenie przemiany materii
Organizm poddany krioterapii traci kilka stopni ciepła na powierzchni skóry. Dodatkowo organizm otrzymuje informację o niskiej temperaturze, która powoduje najpierw spowolnienie metabolizmu, a po wyjściu z komory – jego przyspieszenie.
3 min = 800 kcal?!?
Niektórzy eksperci idą bardzo daleko w swoich wnioskach z badań i twierdzą, że bilans strat kalorycznych podczas sesji krioterapii to nawet 800 kcal. Nawet, jeśli nie przyjmiemy tak optymistycznych rokowań, to 300 kcal uważanych za pewnik brzmi bardzo obiecująco.
Mniej kortyzolu, mniej kilogramów
Temperatury kriogeniczne rozluźniają mięśnie. Stymulują i regulują właściwie całą gospodarkę hormonalną. Nie od dziś popularna jest opinia o tzw. „zajadaniu stresu”. Stres powoduje u wielu osób nadmierne łaknienie, a co za ty idzie, dodatni bilans kaloryczny. Zredukowanie kortyzolu dzięki zabiegom krio daje świetne efekty redukcji stresu, a co za tym idzie, pozbycia się zbędnych kilogramów.
Zatrzymywanie się wody a krioterapia
Nadwadze bardzo często towarzyszy zatrzymywanie wody w organizmie, a tym samym powstawanie obrzęków. W czasie zabiegu kriostymulacji dochodzi do przekrwienia tkanek i zwiększenia filtracji włośniczkowej. Ta wszystko sprzyja „gimnastyce obrzęków” i eliminacji produktów przemiany materii.
Zmiana złego cholesterolu na dobry
Lubkowska i współpracownicy zweryfikowali w badaniach stężenie frakcji LDL i HDL u zdrowych osób. Zaobserwowano zmniejszenie stężenia frakcji LDL i wzrost HDL. Zmiany te nastąpiły po co najmniej 10 sesjach kriostymulacji ogólnoustrojowej, każda trwała 3 minuty.
Jak mówił klasyk: „Jeśli droga, którą idziemy, jest zła trzeba wybrać inną, a jak nie ma, to trzeba wybudować nową”. My nie musimy budować nowych dróg. Wystarczy, że do drogi, którą pokonujemy w kierunku smukłej i zdrowej sylwetki, dołączymy kilka minut w „przestrzeni kosmicznej”.
Więcej na temat krioterapii na www.cryospace.eu
Artykuł jest artykułem sponsorowanym.
Redakcja i wydawca nie ponoszą odpowiedzialności za jego treść.