Słodkie życie polskich dzieci

Aż 92 % rodziców przyznaje, że pozwala swoim dzieciom na słodycze*. Większość z nich (57,5%) deklaruje, że dzieci jedzą słodkie przekąski kilka razy w tygodniu. Z kolei w co trzeciej rodzinie ma to miejsce codziennie.

Wyssane z mlekiem matki

Dzieci mają naturalnie uwarunkowaną preferencję słodkiego smaku. Odpowiada za to słodkawy smak mleka matki. Jest on dla dziecka czymś naturalnym, przyjemnym i bezpiecznym. Mimo to, nie powinien zdominować upodobań smakowych dziecka, które kształtują się już w życiu płodowym. To jak mama odżywia się w trakcie ciąży, a także podczas karmienia piersią, wpływa na preferencje niemowlęcia w przyszłości. Zadaniem obojga rodziców jest nauczenie swojego dziecka otwartości na różnorodne smaki.

Ważne 3 lata

Szczególnie wrażliwym okresem, w aspekcie kształtowania gustu smakowego dziecka, są jego pierwsze trzy lata życia. Jednym z najczęstszych błędów popełnianych w okresie rozszerzania diety dziecka, jest dosładzanie posiłków, a także traktowanie słodkich przekąsek czy dań w kategoriach nagrody. Jednakże, warto pamiętać, że nie ma konieczności całkowitej rezygnacji ze słodkich deserów, przekąsek czy napojów. Kluczem do sukcesu jest nauczenie swojej pociechy dbałości o jakość i wartość zdrowotną posiłków spożywanych każdego dnia.

Co mówią statystyki

Z wyników badania postaw rodziców, przeprowadzonego w ramach kampanii „Słodka Równowaga” wynika, że mniej niż co dziesiąty rodzic (9 %) jest przekonany, iż to słodycze są główną przyczyną nadwagi czy otyłości u dziecka. Znacznie częściej (39 %) rodzice przypisują szkodliwy wpływ całej diecie, która jest zbyt kaloryczna. Z kolei co trzeci ankietowany uważa, że to nie dieta jest przyczyną otyłości, lecz brak aktywności fizycznej dziecka, a 9% respondentów wskazuje na uwarunkowania genetyczne.

Brak czasu

Współczesny rodzic nie ma czasu zaplanować żywienia dziecka. W wielu domach nie ma także tradycji regularnych i wspólnych posiłków. Jak pokazują badania, coraz częściej jadamy poza domem: dzieci w szkołach i świetlicach, a rodzice w pracy. Nawet co trzecie dziecko szkolne nie je pierwszych śniadań. Tak więc przyczyną nadmiernej masy ciała nie musi być pojedynczy produkt czy składnik jak np. cukier. Problemem jest siedzący tryb życia, pośpiech i zostawianie dzieci samych sobie, aby dokonywały wyboru tego, co jedzą. Niestety, często wybierają posiłki i przekąski łatwo dostępne np. dania typu fast food – wyjaśnia dietetyk.

Za mało płynów

Jednym z powodów niepotrzebnego podjadania może być także zbyt mała ilość przyjmowanych płynów. Warto zwrócić uwagę na to, czy dziecko regularnie pije wodę. Odwodnienie organizmu nasila stan zmęczenia i wzmaga apetyt. Wtedy, zarówno my, jaki nasze pociechy, szybko sięgamy po coś wzmacniającego, a więc kalorycznego. Tak powstają nawyki kompulsywnego podjadania, spowodowane zajadaniem stresu i zbyt małą ilością wypijanych płynów.

Dobre, bo słodkie?

Jak pokazały wyniki badania postaw rodziców, przeważająca większość (92 %) pozwala swoim pociechom na regularne spożywanie słodyczy. Najczęstszym smakołykiem serwowanym dziecku jest czekolada (52 %). Na kolejnych pozycjach wymieniane były batony (35 %), cukierki (32 %) oraz wszelkiego rodzaju ciastka i ciasteczka (31 %). Większość rodziców (58 %) zadeklarowała, że ich dzieci spożywają słodycze kilka razy w tygodniu (codziennie lub w weekendy), przy czym codzienna konsumpcja ma miejsce w co trzeciej rodzinie.


*Wyniki opracowane na podstawie badania opinii, zrealizowanego w ramach kampanii “Słodka równowaga”, w dniach 27-29.05.2019 przez agencję SW Research, n=800 rodziców dzieci <18 r.ż.

Źródło: materiały prasowe – kampania “Słodka równowaga”

Czytaj także: Cukrowy alarm NFZ

 

- REKLAMA -