UOKiK: Pół miliona kary dla producenta sprzętu sportowego

Spółka Spokey przez prawie 8 lat ustalała minimalne ceny, po których sklepy internetowe mogły sprzedawać sprzęt sportowy tej marki – informuje UOKiK.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył na Spokey jako na organizatora antykonkurencyjnego porozumienia pół miliona złotych kary. Spółka skorzystała z programu łagodzenia kar leniency.

Postępowanie UOKiK przeciw Spokey

Spółka Spokey z Katowic oferuje pod swoją marką sprzęt sportowy m.in. hulajnogi, rolki, maty do ćwiczeń. Sprzedaje go poprzez własny sklep internetowy Republika Sportu, ale ma też umowy z przedsiębiorcami z całej Polski. W grudniu 2019 r. Prezes UOKiK wszczął przeciw niej postępowanie i postawił zarzut zawarcia porozumienia ograniczającego konkurencję z dystrybutorami sprzętu sportowego. Dowody pozyskane m.in. podczas przeszukania w siedzibie spółki potwierdziły, że w latach 2010-2018 Spokey ustalał minimalne ceny odsprzedaży, po których jego partnerzy mogli oferować produkty konsumentom w swoich e-sklepach czy na Allegro.

– Porozumienie cenowe to bardzo poważne ograniczenie konkurencji, które ma negatywne skutki dla rynku. Na polityce cenowej Spokey ucierpieli także konsumenci, którzy kupowali sprzęt sportowy drożej, niż gdyby sprzedawcy mieli swobodę w kształtowaniu cen i uczciwie ze sobą konkurowali

– mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Spokey nie tylko narzucał swoim partnerom minimalne ceny, po których mogli sprzedawać sprzęt sportowy, ale także monitorował, czy ich przestrzegają. Pilnowali tego także inni dystrybutorzy, żądając w takiej sytuacji od spółki interwencji. Jeśli jakiś sprzedawca stosował niższe ceny od sugerowanych, Spokey wywierał na niego presję, np. grożąc wstrzymaniem dostaw – czytamy w informacji UOKiK.

UOKiK oferuje program łagodzenia kar

Podczas postępowania katowicka spółka skorzystała z europejskiego programu łagodzenia kar (leniency). Dzięki temu, że współpracowała z Prezesem UOKiK i dostarczyła dowody, które pozwoliły ustalić czas trwania porozumienia i zasady na jakich się ono odbywało, uzyskała obniżenie kary o połowę. Zamiast ponad 1,1 mln zł – sankcja wyniosła 568 679 zł. Gdyby Spokey nie wycofał się z deklaracji dobrowolnego poddania się karze, byłaby ona niższa jeszcze o 10 proc., czyli o ponad 113 tys. zł – czytamy w komunikacie.

Źródło: materiały prasowe/ Fot. UOKiK

Czytaj też UOKiK ukarał 6 osób z branży fitness

- REKLAMA -