Od lutego w portfolio klientów producenta oprogramowania do zarządzania obiektami sportowymi znalazły się kluby z Węgier. – Przygotowania do wejścia na węgierski rynek rozpoczęły się w lipcu – opowiada o ekspansji firmy na nowe rynki Joel Fornés, Dyrektor Międzynarodowej Sprzedaży w GYMMANAGER. – Obecnie system jest w całości dostosowany do świadczenia usług dla obiektów sportowych na Węgrzech.
Pierwsze dwa kluby z Budapesztu rozpoczęły pracę na GYMMANAGER w lutym. Kolejne zostaną przełączone na system w najbliższych tygodniach.
– Prowadzimy coraz więcej rozmów z potencjalnymi klientami z Węgier. Proces decyzyjny może się teraz wydłużyć, z uwagi na sytuację epidemiologiczną w Europie. Ale nie zmienia to naszych planów związanych z tym rynkiem – podkreśla Fornés.
Poza Węgrami GYMMANAGER w pierwszym kwartale zadebiutował również na Środkowym Wschodzie.
W portfolio klientów są nie tylko obiekty fitness i siłownie. Targetem są również parki trampolin oraz ściany wspinaczkowe, do której są kierowane inne rozwiązania. – Nasza działalność sięga dalej niż po wąsko rozumianą branżę fitness. Myślę, że najwyższy czas spojrzeć na aktywność fizyczną szerzej. Jest to część rynku usług zagospodarowujących czas wolny. Takie podejście pozwala kompleksowo podejść do oferty, jaką mogą świadczyć obiekty typu fitness – streszcza strategię rozwoju firmy Mateusz Ropka, CEO GYMMANAGER.
Źródło: materiały prasowe