Pieniądze najlepiej motywują do ćwiczeń? Zaskakujące wyniki badań

Pieniądze najlepiej motywują do ćwiczeń? Sprawdzili do naukowcy z USA.
Pieniądze najlepiej motywują do ćwiczeń? Sprawdzili do naukowcy z USA.

Niewielka nagroda finansowa w znacznym stopniu przyczynia się do częstszego korzystania z usług klubów fitness przez klientów. Pieniądze motywują najlepiej spośród 52 proponowanych zachęt. Nagrodę trzeba jednak przyznać w odpowiednim momencie.

Dotychczas wykorzystywano różne metody analizy zmian w zachowaniu klientów. Utrudniało to jednak porównywanie wyników, bo część z badań dotyczyło subiektywnych odczuć, takich jak samopoczucie.

W badaniach opublikowanych w magazynie “Nature” wzięło udział ponad 60 tys. Amerykanów i Amerykanek korzystających z siłowni. Naukowcy pracujący na 15 uniwersytetach sprawdzili 52 różne programy motywujące do ćwiczeń. Wśród nich były m.in. punkty, darmowe audiobooki, ale też premiowanie poprzez postrzeganie ćwiczeń jako zabawy. Część z kilkudziesięciu programów zyskała uznanie w oczach badanych, inne okazały się nieskuteczne.

Megabadnia opisywane prze „The New York Times” w „Gazecie Wyborczej” objęły dziesiątki tysięcy uczestników, a potencjalnych zaproponowała spośród swoich klientów, sieć klubów 24 Hour Fitness.

Program motywacyjny dla 52 grup

Pomysł był prosty: chodziło o łatwe zmierzenie spadku lub wzrostu liczby treningów i wizyt na siłowni oraz zachęcenie do ćwiczeń, które przyczyniają się do poprawy jakości życia.

Naukowcy podzielili badane osoby na 53 grupy – w tym jedną kontrolną, która nie otrzymywała żadnych zachęt do ćwiczeń. Każda z grup liczyła co najmniej 455 uczestników. 52 grup przydzielono do tzw. podstawowego pakietu pomocy motywacyjnej. Obejmował on porady dotyczące planowania kalendarza treningu, SMS-y przypominające o ćwiczeniach i nagrodę punktową (wartą 22 centy), przyznawaną w przypadku podjęcia ćwiczeń.

Następnie poszczególnym grupom losowo przydzielono 52, różnego rodzaju, pakiety motywacyjne. Wśród nich były m.in. punkty o wartości 1,75 dolara za odwiedzenie siłowni czy możliwość dzielenia się treningami z przyjaciółmi w mediach społecznościowych. Badacze sprawdzali, jak często badani pojawiają się na siłowniach. I rzeczywiście, w grupach, w których stosowano motywacje, badani ćwiczyli nieco częściej, niż w grupie kontrolnej.

Jak przyznali naukowcy, przed eksperymentem większość z nich uważała, że najlepiej sprawdzi się zachęcanie do treningów poprzez postrzeganie ich jako dobrą zabawę. I tu pojawiło się pierwsze zaskoczenie: ta motywacja tylko nieznacznie wpłynęła na wzrost odwiedzin siłowni.

Czy tylko pieniądze motywują?

Najskuteczniejszy program motywacyjny stanowiło przekazywanie równowartości 9 centów (w formie punktów). Nagrodę przyznawano jednak tylko w momencie, gdy uczestnicy badania wracali na siłownie po wcześniej opuszczonym treningu. Wzrost okazał się znaczny, bo aż szesnastoprocentowy. Wynik 14 proc. skuteczności zyskał pakiet motywacyjny w wysokości 1,75 za każde podjęcie ćwiczeń. Okazało się więc, że to pieniądze motywują najlepiej.

Naukowcy uważają jednak, że na wzrost regularności ćwiczeń składa się kilka czynników. W pierwszej kolejności zalicza się do nich racjonalny harmonogram treningów. W drugiej –  ustawienie przypomnień w urządzeniach mobilnych lub prośba o przypomnienie skierowana do bliskiej osoby lub osoby, z którą trenujemy.

Trzecią, niemniej istotną, są właśnie drobne nagrody dla siebie, przyznawane, gdy wykonujemy ćwiczenia zgodnie z planem. Dobrze sprawdza się choćby drobna kwota wrzucana skarbonki po każdym treningu. Jak zauważyli naukowcy, to właśnie powrót do ćwiczeń po pominięciu treningu może mieć decydujący wpływ na to, czy zdecydujemy się ćwiczyć dalej.

Źródło: Gazeta Wyborcza za The New York Times

- REKLAMA -