Chcemy tworzyć rodzinne i przyjazne kluby – mówi w rozmowie z Magazynem Fitness Biznes właściciel klubów iFitt, Jakub Wenda.
Zacznijmy od tego, skąd wziął się pomysł na klub fitness? Czy był pan związany ze sportem?
Jakub Wenda: – Już od 12. roku życia byłem bardzo mocno związany ze sportem.
Lubiłem trening funkcjonalny, rower, bieganie, karate. Wtedy również zaczęła się moja
przygoda dorywczej pracy w klubie fitness. W wieku 16 lat ukończyłem pierwsze kursy
trenerskie i zacząłem pracować w zawodzie. Z czasem zrodziła się myśl posiadania własnego wyjątkowego miejsca, w którym klubowicze będą mogli odreagować codzienny
stres oraz w świadomy sposób wpłynąć na jakość swojego życia. Przyznam, że patrząc z perspektywy czasu w pełni zgadzam się ze stwierdzeniem, że pasja rodzi profesjonalizm.
Aktualnie pod szyldem iFitt działają dwa kluby. Jest to kameralny klub w Andrychowie (340 mkw.; od 2017) oraz niedawno otwarty, większy, w galerii w Wadowicach (700 mkw.). Czy sukces pierwszego klubu przekonał pana do otwarcia kolejnego?
J.W.: – W Andrychowie zebrałem mnóstwo doświadczeń, zwłaszcza w dziedzinie zarządzania, ale klub fitness to żywy organizm. Ciągle uczę się nowych rzeczy i umiejętności. Z pewnością jestem spełniony, ponieważ mam poczucie, że robię coś dobrego dla ludzi. Dlatego tak dobrze odnajduję się w fitnessie, co oczywiście nie znaczy, że zamykam się na inne branże. Wciąż jestem aktywnym trenerem, oczywiście z okrojoną
liczbą godzin. Czasem można mnie też spotkać na recepcji. Mam dzięki temu styczność z klubowiczami w różnych okolicznościach. Pomaga mi to spojrzeć na działalność naszych klubów z różnych perspektyw, a przede wszystkim poznać klubowiczów i to jest bezcenne.
Jaka jest pana filozofia prowadzenia klubów?
J.W.: – Działamy w branży sportowej i fitness. Ponadto, jak wielokrotnie podkreślali czołowi eksperci rynku, w tym m.in. Krzysztof Pakulec czy Sebastian Goszcz, jest to branża rozrywkowa. Właśnie tak podchodzę do naszej działalności, oczywiście w centrum zawsze będzie systematyczny trening, niezależnie od celu: czy to zdrowego trybu życia,
czy sportowej sylwetki. Ogromne znacznie ma aspekt społeczny – nawiązywanie kontaktów i poznawanie ciekawych ludzi. Gdybym miał opisać w skrócie swoją filozofię, brzmiałaby: dobrze się bawić, mieć wokół siebie fajnych ludzi i być profesjonalnym w każdym calu.
Jeśli chcesz przeczytać całą rozmowę, zapraszamy do czytelni online – LINK
Możesz też otrzymać wersję drukowaną magazynu w bezpłatnej prenumeracie – LINK
Fot. Jacek Rokowski